LKS SOKÓŁ - strona nieoficjalna

Może ktoś zarzuci, że to  nieodpowiednie miejsce na takie wynurzenia, ale przy wydarzeniach, takich jak to, wszystko schodzi na drugi plan. Zginął nasz prezydent - Lech Kaczyński a wraz z nim jego małżonka, przedstawiciele Rodzin Katyńskich, najwyższe władze wojskowe, a także inni polscy oficjele, chcący uczcić pamięć pomordowanych w Katyniu polskich oficerów.

Tak jak przed siedemdziesięcioma laty zginęła nasza elita. Tupolev'em podróżowali najwyżsi polsy urzędnicy. Urzędujący prezydent, prezes NBP, rzecznik praw obywatelskich, wysocy dowódcy wojskowi. W jednej chwili zostaliśmy pozbawieni najwyższych władz.

Dzisiaj trumna z ciałem Lecha Kaczyńskiego została przetransportowana do Warszawy. Tam na ulicach miasta, tysiące mieszkańców stolicy przybyło, by pożegnać swego prezydenta. Tego, którego jak żadnego wcześniej, publicznie wyśmiewano i lżono. Śmialiśmy się z jego niewielkiego wzrostu, z jego konserwatyzmu. Zarzucano mu "nienowoczesność", jego rzekomą wyniosłość. Dopiero dzisiaj wielu zauważa jakim naprawdę był człowiekiem. Jak żaden inny prezydent dbał o nasze kulturowe dziedzictwo, był patriotą w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Był dumny z tego, że był Polakiem. To pozwalało mu być też nieugiętym w polityce zagranicznej. Człowiekiem, z którego zdaniem należało się liczyć, a nie tylko konformistycznym popychadłem. Był  niezwykle elegancki, rodzinny, a przy tym inteligentny. Idealna "głowa państwa". Dlaczego, więc nie znaliśmy jego prawdziwego oblicza? Dlaczego był przedstawiany w mediach w tak zniekształcony sposób? Szkoda, że to dopiero dziś poznajemy, jego prawdziwą twarz.

Nie mniej jednak z tragedii tej, przy całym smutku, jaki jej towarzyszy, należy wyciągnąć też jakieś budujące wnioski. Przy okazji także może dowiedzieć się  więcej o ofiarach, tak sobotniej katastrofy, jak i katyńskiego mordu sprzed 70 lat.

• Komentarzy [0]
• czytano: [739]
• DO